niedziela, 2 grudnia 2012

pastelowo z kroplą czerwieni

Jednak zawsze gdzieś tam się wkradnie, świąteczna czerwień jest chyba trochę wścibska, zadziorna i przekorna. Świetnie ożywia, pobudza, rozpala. A z pastelami.... czemu nie... i nie tylko na Święta.
Stół świąteczny zaproponuję za jakiś czas (mam nadzieję). Ogromnie bawi mnie i kręci to dobieranie ustawianie, kadrowanie. A potem taki stół sobie stoi, cieszy, sprzyja nowym pomysłom. Coś by się przestawiło, przesunęło, dodało, zmieniło.... wszyscy to lubimy :))
Dziś patchwork w pastelowych kolorach, różowościach, delikatnościach z mnóstwem pikowań, które bardzo lubię. Wypełniony miękką silikonową ociepliną jest przyjemny w dotyku, miękki i ciepły.

Czerwoności same pchają się w ręce, i w... kadr :)))

Ale o pastelach jeszcze będzie.
Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i do miłego!