Lubię, gdy skończę pracę, oglądać jej efekty. Nie wiem czemu, ale czasem trudno mi się rozstać z moimi produkcjami ;-)
Oczywiście tak jest przez chwilkę, krótką... bo najfajniej jest wiedzieć, że ktoś będzie tego używał, że kogoś ucieszą....
Sztućcowniki to kolejna paczuszka, która wywędrowała w świat.... z bardzo dobrym pomysłem, aby na każdym był monogram osoby, która dostanie w nim sztućce. Coś w rodzaju wizytówki przy talerzu.
Tym razem użyłam mojego ulubionego motywu, ale.... od kilku dni projektuję nowe wzory. Następnym razem pokażę co wymodziłam :))
Tymczasem ściskam i życzę słońca :))
8 komentarzy:
Pieknosci jak zwykle wyczarowlas, pozdrawiam
Wszechstronnie uzdolniona dziewczyno! I znowu cuda pokazujesz! No piekne te kieszonki a monogram- koronkowa robota!!
Pozdrawiam!
Dagi
o rany jakie piękne !:D
Cuda na tej maszynie tworzysz! dla mnie to totalna magia, nie mam zielonego pojęcia jak to się na maszynie robi :/ tzn wiem, że specjalna maszyna musi być ;)
Buziaki
Piękne!!! uwielbiam te Twoje cudeńka z monogramami! Gdy je oglądam te przenoszę sie w dawne czasy kiedy wszystko było nimi zdobione.
Pozdrawiam cieplutko:)
Widzę jeden z moim inicjałem he he:) Piękne są, takie dostojne i eleganckie.
Dear, all the work you do is absolutely beautiful, delicate and perfectly done. How I wish I could leave near you to see them in person and get lots for my home.
hugs from Chile
maria cecilia
Ale są piękne ;) zupełnie z mojej bajki ;)))
Prześlij komentarz