Na moim drugim BLOGU uśmiechają się kolory, tu króluje len.Lekki i gruby.
Cienki i lekki w dziewczęcej zasłonce - firance z falbankami, a gruby w sukience na krzesło, w której dodatkowo wymyśliłam pikowane siedzisko.
Workowy zapakował się do kosza by wymościć mu wnętrze.
No i jeszcze lniana chmurka na okno. Bardzo fajnie wygląda na tle prawdziwych chmur. Co prawda dziś zanosi się na deszcz, ale niebo nie poddaje się i przebija błękit przez ołowiane pierzynki. Nawet słońce od czasu do czasu pokazuje swoje promyki.
Jeszcze kilka projektów mam w zanadrzu i kolorowych, mniej kolorowych. To tak dla zachowania równowagi :))))
To teraz czas na kawę chyba :)
Pozdrawiam Was :))
12 komentarzy:
Oj jak pięknie zbilansowałaś te kolory. Twoje tkaniny uspokajają... w tym wydaniu jest równie pięknie:)
podobają mi się te zasłonki i pokrycia na krzesełka. A chmurka to fantastyczny pomysł!:)))
pozdrowienia
kochma lny..te spokojne,naturalne:)))pozdrawiam ..ja dopijam druga kawkę:))
piekna chmurka , ładne rzeczy szyjesz i to siedzisko i ozdobna sukienka dla kosza :))
pozdrawiam
AG
Taaak falbanki , widać że lubisz , ja też ... ale to marszczenie to żmudna praca :)
Przypomniałaś mi o moich podrapanych przez kota pokrowcach na krzesła , chyba pora na nowe śliczne jak u Ciebie :)
Cudnie !
Tak, tak czas na kawke :)))))
Wiesz ze tez kocham falbanki dlatego jestem zakochana w dzisiejszym poscie.Te zaslonki sa mega romantyczne.
milego weekendu!
:))) oj tak romantycznie bardzo ... a mnie dla odmiany ostatnio chce się kolorów .. i co ?? tradycyjnie u mnie co 3 lata musi się chałupka do góry nogami wywracać :))) ściskam mocno i podziwiam Twoje złote rączki ..
Tradycyjnie napisze cała Ty:) " ścisła elita" blogowa:) perfekcyjna doskonała.Każda z Was oryginalna i nie powtarzalna:) Wnosicie do wnętrz to "coś" czego nie kupimy hurtem w sklepach.Coś co sprawia że mieszkamy klimatycznie,pięknie...
Mogłabym wymieniać i chwalić bez końca...chyle glowe i zazdraszczam cichutko umiejetnosci:)
Falbanka wystająca z kosza jest cudna!!!!!!!!!!
Jakie piękne! :)
A pamiętam jak jeszcze niedawno mama szyła mi zasłonki do pokoju to mówiłam, że żadnych falbanek nie chcę, tak mi się jakoś wtedy nie podobały... ;) eh :P :*
Jeśli miałabym powiedzieć czy białe, naturalne, czy kolorowe to... biorę wszystkie! Tak mi się podobają Twoje prace w każdym wydaniu... Lubię i te bardziej energetyczne, romantyczne w kwiatki i całkiem surowe... Chmurka bardzo zabawna!
pozdrawiam
marta
naturalne kolorki maja w sobie cos magicznego .Bardzo pieknie wyszly ci twoje Projekty
pozdrawiam serdecznie Gosia
Prześlij komentarz