wtorek, 29 października 2013

patchworki we wnętrzach

Dawno mnie mnie było na tym blogu, ale tyle się wokół dzieje.... odkurzam jednak ten tekstylny kąt, bo może ktoś chętnie jeszcze zajrzy.

Będzie nieco o wnętrzach, bo generalnie do wnętrz tworzę moje prace, dziś tylko kilka zdjęć z wnętrz, w których zamieszkały moje prace. Te zgoła trochę inne, odbiegające od klasyki. Bowiem moją wielką miłość wzbudziły modern patchworki. Tu jest dopiero upust wyobraźni, zamiłowania do geometrii, ale nie symetrii. Kolor, kontrast, faktura. Do wnętrz prostych, mininalistycznych, prostych, nieprzeładowanych. W takich klimatach patchwork staje się tą główną plamą, tym czymś co przykuwa wzrok.

 sypialnia Basi


 sypialnia Mai


 sypialnia Marty

 

sypialnia Sylwii


I na koniec info o zmianie adresu mojego drugiego bloga, dla tych którym dziś się może wyświetlić komunikat, że blog nie istnieje lub został usunięty. Niebawem adres się uaktualni.

Tymczasem zapraszam tutaj  http://www.arttextillhouse.blogspot.com/

Pozdrawiam zatem serdecznie i do miłego!!!

poniedziałek, 20 maja 2013

wiosenne kolory

Łóżkowy, wiosenny mix. Część już pokazywałam na drugim blogu, ale tu kilka takich roboczych projektów. Lato zapowiada się kolorowe i baaaardzo falbaniaste, ale o tym też napiszę.





Uściski dla Was i do miłego!!!!!


czwartek, 10 stycznia 2013

co na łóżko

Oj, łóżkowo u mnie ostatnio. Ale to wcale nie z powodu lenia, choroby czy innej przypadłości. Tak już krążę w swoich produkcjach pomiędzy łóżkiem, stołem i oknem :)
Tak więc dziś na łóżku czarno na białym, a na tym wszystkim gigantyczna narzuta biało-szaro-czarno-musztardowa. Znów rozmiar 260x260 cm, uffffff. A tę szarość kocham do upadłego. Fantastyczny odcień, fantastyczna tkanina.
I niestety został mi już tylko jeden kawałek, na narzutę dla synka, bo już niedługo pokażę jego pokój.

A pościel to dwie poduszki 50x60 i kołdra 155x205 zapinana na niciane guziki. I bawełna taka jak lubię szeleszcząca, mięsista, gruba, układająca się jak prawdziwa pościel.


Pozdrawiam serdecznie i idę przygotowywać kolejne łóżko do pokazania :))




niedziela, 6 stycznia 2013

w chłodny niedzielny poranek







Nie chce się wychodzić z łóżka.... ja jeszcze sobie w nim pobędę...

Poduszki dostępne w moim SKLEPIE pościel na zamówienie.


środa, 2 stycznia 2013

trochę bieli

Nie wiem co jest takiego w bieli, że powraca  się do niej. Jakaś cisza, spokój, gładkość, niemyślenie, relaks, chłód, przestrzeń.... no co tu jeszcze można dorzucić.... poza tym, że do bieli pasuje wszystko.

Uświadomiłam sobie, że ostatni wpis tu zamieściłam miesiąc temu....
Ale tak jest gdy czas zatrzymuje się w miejscu, wszystko zmienia bieg. Rzeczy, które zaczęłam miesiąc czy dwa temu dopiero teraz zaczynają wychodzić do świata.

Biała pościel.... jak najbardziej. Prosta, wiązana na troki, przecież można dorzucić inną poduszkę i już coś się dzieje.
Falbaniasta narzuta niepokoi (głównie przy prasowaniu) ale co tam. Dziś gdy można wszystko, można mieć nieuprasowaną narzutę czy pościel. Można takie falbanki suszyć w suszarce i to już im wystarczy.

 Dla łasuchów pyszne, czekoladowe brownies..... no dobra, nie powinnam pewnie tego pokazywać. Po świąteczno-noworocznych łasowaniu, chyba się narażę. Ale mały, malutki kawałeczek nie zaszkodzi ;-)

Pozdrawiam noworocznie!!!!